"Przez las do nieba" - o skautach kaszubskich opowiadają Mateusz Klebba i Szymon Synak


... bycie skautem to pewien styl życia, możliwość realizacji samego siebie. Skauting przygotowuje młodych ludzi do dorosłego życia, do radzenia sobie w różnych sytuacjach. Często jest to też miejsce, w którym znajduje się przyjaźń na całe życie. Bycie skautem pomaga też w odnalezieniu tego, co dla mnie indywidualnie jest ważne, cenne. Przez las do nieba, tak głosi nasze hasło i do tego dążymy. W naszych szeregach z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie - mówi Mateusz. O historii i dniu dzisiejszym skautingu kaszubskiego rozmawialiśmy z Mateuszem Klebbą z Łężyc koło Rumi i Szymonem Synakiem z Wiela.


Skautowa przysięga Mikołaja Rydygiera z Brus
Fot. Archiwum skautów kaszubskich.


W sercu Kaszub: Twórcą skautingu na świecie był Robert Baden Powell, generał z Wielkiej Brytanii. Jak to się stało, że skauting dotarł na ziemie polskie?

Mateusz Klebba: Skauting bardzo szybko stał się popularny na całym świecie. Okazał się bardzo skuteczną metodą zwalczania ubóstwa wśród dzieci i młodzieży. Baden Powell podobnie, jak święty Jan Bosko brał pod swoje skrzydła ludzi z ulicy, dawał im wędkę a nie rybę, ucząc tego, co może dać im pracę i lepsze życie. Na ziemie polskie trafił za pośrednictwem państw zaborczych i organizacji niepodległościowych. W Polsce upatrywano w nim możliwości zwalczania alkoholizmu oraz promowania postaw patriotycznych. Nieco inaczej było na Kaszubach. Tutaj skauting dotarł bezpośrednio z Wielkiej Brytanii, nie mając styczności z jego polską wersją.

Fot. Robert Baden Powell
Zdj. pochodzi z strony scoutsvictoria.com.au

W sercu Kaszub: Czym właściwie jest skauting?

Mateusz Klebba: To bardzo trudne pytanie. To styl życia, sposób wyrażania samego siebie. To zobowiązanie do bycia lepszym, do dawania czegoś od siebie innym. Skaut to ktoś, komu można ufać, ktoś, kto wie jak pomóc - i właśnie to jest naszą dumą i zobowiązaniem.

W sercu Kaszub: Pojawił się i na Kaszubach. Przedstaw proszę historię powstania kaszubskiego skautingu .

Mateusz Klebba: Historia kaszubskiego ruchu skautowego jest bardzo ciekawa, pozostaje jednak wiele kwestii niejasnych, które wymagają wyjaśnienia. Wiadomo  z całą pewnością, że skauting pojawił się tutaj za sprawą Mariana Roszczynialskiego, który ze skautami spotkał się na Wystawach Światowych. Dalsze losy toczyły się tak, jak historia tej ziemi - bardzo przewrotnie. Kolejne obozy kolejni przédnicy. Każdy z nich wnosił coś nowego. Skauci aktywnie włączyli się w działania TOW Gryf Pomorski [partyzanci z Pomorza przyp. red.], ich działaniom kres położyli jednak komuniści, którzy w 1960 roku rozwiązali organizację. Losy bractwa postaram się szczegółowo opisać w książce. Jednak na to potrzeb czasu i środków.

Marian Roszczynialski
Fot. Zdj. pochodzi z strony findegrave.com

W sercu Kaszub: Przed czterema laty reaktywowano kaszubskie stowarzyszenie skautów. Cieszy się ono dużym zainteresowaniem? Kto reaktywował skautów? Ilu liczy członków? Opowiedz proszę coś więcej o konkretnych przedstawicielach dzisiejszego, kaszubskiego skautingu. Czy w Waszych szeregach są tylko  ludzie młodzi?

Mateusz Klebba: W naszych szeregach są ludzie reprezentujący wszystkie grupy wiekowe. Skauting to styl życia, nie ma granic ani barier wiekowych. Na naszym pokładzie jest miejsce dla każdego. Skautów reaktywowała grupa kaszubskich działaczy. W skład pierwszego zarządu weszli: Oskar Kozłowski, ks. Krzysztof Tusk SDB [salezjanin przyp. red.] oraz Krzysztof Andrzej Zalewski. Kaszubski ruch skautowy mógł się odrodzić za sprawą przekazu Pana Brunona Rhode, który skrupulatnie spisałem. Nie jest nas wielu. My jednak stawiamy na jakość. To ona przynosi ewangeliczne, dobre owoce. Nasze bractwo liczy około 30 członków.


W sercu Kaszub: Domyślamy się, że i w skautingu obowiązuje pewna hierarchia. Kto tworzy władze kaszubskich skautów obecnie?

Mateusz Klebba: Nie nazwałbym tego hierarchią. Wszyscy skauci są równi, jesteśmy braćmi w Jezusie. Wymogi prawno - organizacyjne obligują nas, abyśmy posiadali wyznaczone i upoważnione osoby do reprezentacji stowarzyszenia na zewnątrz. W skład zarządu wchodzą trzy osoby. Obecnym przédnikã BKS-CSB jest ksiądz Krzysztof Tusk SDB.

Obecny Prezes zarządu skautów kaszubskich - ks. Krzysztof Tusk SDB.
Fot. Archiwum skautów kaszubskich.

W sercu Kaszub: Są jakieś zasadnicze różnice między skautingiem kaszubskim wczoraj i dzisiaj?

Mateusz Klebba: Mówiąc za Bułatem Okudżawą, każda epoka ma własny porządek i ład. Na przestrzeni lat za pewne wiele się zmieniło. Trzeba pamiętać, że od chwili powstania kaszubskiego ruchu skautowego minęło ponad 100 lat. Zmieniali się ludzie i miejsca. Jedno pozostaje jednak niezmienne. Kaszubscy skauci pozostają wierni swojej ojczyźnie. Bez zmian pozostała również skautowa obrzędowość, teksty oficjalne, piosnki i piosenki.

W sercu Kaszub: Czy w skautingu kaszubskim istnieje coś takiego jak stopnie wtajemniczenia?

Mateusz Klebba: Hmm. Stopnie wtajemniczenia. Myślę, że nie. Tak, jak już mówiłem, skauci są równi. Wszyscy mamy taki sam dostęp do wiedzy. Istnieje jednak ścieżka rozwoju skautowego i tak mamy stopnie: skaùt, skaùt pierwszi gwiôzdczi, skaùt drëdżi gwiôzdczi oraz skaùter. Ze względu zaś na wiek dzielimy się na: wôłczczi (odpowiednik harcerskich zuchów, grupa wiekowa do 12 lat), skaùtów (12-17) oraz wanogów (powyżej 17 lat). Taki podział pozwala na lepszy przekaz treści i współpracę.

W sercu Kaszub: Jakimi cechami powinien charakteryzować się dobry skaut kaszubski?

Mateusz Klebba: Dobry skaut to po prostu dobry człowiek. Ktoś kto siebie, a później cały świat chce zmieniać na lepsze. W naszych szeregach jest wielu bożych "szaleńców", którzy bez reszty oddali się służbie Bogu i ludziom. Konieczna jest także miłość do kaszubszczyzny - kultury, historii, języka, które nas kształtowały. Bractwo stawia sobie za cel nauczanie języka kaszubskiego. A na sam koniec najważniejsze, skaut musi chcieć być skautem - bez tego się nie da.

W sercu Kaszub: Znakiem rozpoznawczym skauta kaszubskiego jest zapewne ubiór. Jak jesteście ubrani? Czy strój ten w jakiś sposób odbiega od stroju dawnych skautów z Kaszub?

Mateusz Klebba: Uniform skautowy jest tym, co świadczy o naszej jedności i braterstwie. Na co dzień używa się tylko chust skautowych. Uniformu, w pełnym tego słowa znaczeniu, używamy tylko podczas dużych uroczystości. Jest to granatowa koszula z emblematami organizacji oraz krzyżem skautowym, czarne spodnie, czarna czapka szyprówka, czarny pasek oraz laska skautowa. Pierwotnie skauci kaszubscy stosowali uniformy brązowe, te jednak współcześnie są trudno dostępne, dlatego też nastąpiła zmiana. Poza tym niewiele się w tej materii różnimy od skautów sprzed stu lat. 


Grzegorz Cysewski w galowym mundurze.
Fot. Archiwum prywatne skautów kaszubskich.


W sercu Kaszub: Słyszeliśmy, że posiadacie również swoją odznakę. Co przedstawia?

Mateusz Klebba: Niestety pierwszy krzyż skautów kaszubskich nie zachował się. Z przekazu Pana Brunona Rhode wiadomo jednak, że nawiązywał on do kotwicy. Współczesna odznaka została zaprojektowana przez drëcha architekta Krzysztofa Andrzeja Zalewskiego z Lini. Motywem przewodnim krzyża skautowego jest krzyż kaszubski (tworzący z ramion serca), a ponadto znajdują się tam nawiązania do historii (liliokrzyż - logo bractwa), kultury kaszubskiej (wisienki z haftu kaszubskiego) oraz języka (zawołanie "Czëj dëch"). Uważny obserwator odnajdzie także kierunki róży wiatrów, które mają wyznaczać skautom życiową drogę - przez las do nieba. 

Skautowska odznaka.
Fot. Archiwum skautów kaszubskich.

W sercu Kaszub: Macie pewnie swoje tradycyjne zwyczaje, które pielęgnujecie. Mógłbyś o wybranych z nich powiedzieć kilka słów?

Mateusz Klebba: Tradycji jest bardzo wiele. Nie sposób opowiedzieć o wszystkich. Do najciekawszych należą coroczne pielgrzymi do Matki Boskiej Sianowskiej - Królowej kaszubskich skautów. Pielgrzymi te przybierają różne formy. Skauci mogą pielgrzymować indywidualnie lub grupowo. Ze śpiewem na ustach lub w milczeniu. Najważniejsze jest jednak to, abyśmy raz do roku spotkali się u naszej Matki. Ciekawym zwyczajem jest również rozpoczynanie obozów letnich od gorzkiej czekolady wraz ze słowami "cobë taczich gòrzczich akcentów ju wiãcy nie bëło". Charakterystyczne jest również łamanie się chlebem podczas odmawiania Modlitwy Pańskiej na słowa "chleba naszego powszedniego". Warto podkreślić, że wszystkie te zwyczaje mają ponad stuletnią historię. 

W sercu Kaszub: Macie czas na nudę? Jakie działania podejmują kaszubscy skauci?

Mateusz Klebba: Czasu na nudę nie mamy. Skauci na co dzień są ludźmi bardzo aktywnymi. Często pracujemy zawodowo lub uczymy się, studiujemy. Ponadto jesteśmy wszędzie tam, gdzie jesteśmy potrzebni. Tam gdzie dzieje się coś związanego z Kaszubami, można się nas spodziewać. Nie ma jednej płaszczyzny, na której podejmujemy działania. Każdy z nas jest inny i działa tak, jak najlepiej potrafi.

W sercu Kaszub: Bez wątpienia nie byłoby skautingu bez zbiórek. Jak wyglądają kaszubskie zbiórki?

Mateusz Klebba: Staramy się, jako skauci nie używać słowa "zbiórka", które jest silnie wpisane w nomenklaturę militarną. Zastępujemy je słowem "spotkanie" - bo przecież spotykamy się. Takie skautowe zgromadzenie rozpoczyna się od wspólnej modlitwy w języku kaszubskim. Za każdym razem prowadzonej przez innego ze skautów. Następnie omawia się sprawy bieżące, najważniejsze w danym momencie. Później przychodzi czas na gry terenowe, zabawę (zależne jest to od upodobań zespołu i grupy wiekowej) i posiłek. Każda "zbiórka" jest jednak zupełnie inna.

W sercu Kaszub: Chcielibyśmy podpytać o zawołania skautów. Istnieją wśród skautów z Kaszub?

Mateusz Klebba: Zawołania - o tak, istnieją. Już założyciel skautingu światowego, Robert Badan Powell pozdrawiał skautów słowami - be prepared "bądź gotów". W nawiązaniu do tej tradycji u nas funkcjonuje , "Czëj Dëch - Wiedno w pòszëkù" (Czuj Duch - Zawsze w gotowości). Funkcjonują także inne hasła i pozdrowienia. Jednym z ważniejszych jest zawołanie nocne. Podczas obozu, kiedy zapada zmrok, kierownik "lëżë" odśpiewuje słowa "W miono Bòsczé pòjta spac", zaś skauci wtórują mu, "W miono Bòsczé jidzemë spac".

W sercu Kaszub: Dlaczego warto zostać skautem?

Mateusz Klebba: To jedno z pytań w stylu "pytanie rzeka". Tak jak już wspomniałem bycie skautem to pewien styl życia, możliwość realizacji samego siebie. Skauting przygotowuje młodych ludzi do dorosłego życia, do radzenia sobie w różnych sytuacjach. Często jest to też miejsce, w którym znajduje się przyjaźń na całe życie. Bycie skautem pomaga też w odnalezieniu tego, co dla mnie indywidualnie jest ważne, cenne. Przez las do nieba, tak głosi nasze hasło i do tego dążymy. W naszych szeregach z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.


Poniżej rozmowa z kandydatem na kaszubskiego skauta - Szymonem. 


W sercu Kaszub: Jesteś kandydatem na kaszubskiego skauta. Kiedy zdecydowałeś się, że nim zostaniesz?

Szymon Synak: Marzyłem o tym od dziecka. Niestety nie miałem takiej możliwości, ponieważ najbliższy hufiec był zbyt oddalony od mojej miejscowości. Myśl w mojej głowie pojawiła się błyskawicznie. Od raz też zapytałem co zrobić, żeby nim zostać.


Szymon Synak przyszły kaszubski skaut.
Fot. Archiwum prywatne kaszubskich skautów.


W sercu Kaszub: Skąd dowiedziałeś się o skautingu kaszubskim?

Szymon Synak: Zadzwonił do mnie Mikołaj Rydygier [Mieszka w Brusach. Jest studentem etnofilologii kaszubskiej. Pasjonat historii i kultury Kaszub przyp. red.] i zapytał czy chciałbym iść z nimi na pielgrzymkę z Brus do Sianowa. Właśnie na pielgrzymce dowiedziałem się, jak wygląda i działa skauting.

W sercu Kaszub: Rozpoczynasz swoją drogę skautowego wtajemniczenia. Kiedy staniesz się kaszubskim skautem?

Szymon Synak: Tak jak każdy zostanę nim, gdy złożę przysięgę przed ołtarzem. Nastąpi to w październiku bieżącego roku.

W sercu Kaszub: Masz jakieś pomysły, które chciałbyś zrealizować w grupie skautów?

Szymon Synak: Mam pewien zamysł, jaki byśmy mogli wprowadzić, lecz tymczasem nie jestem tego pomysłu pewien. Obecnie nie będę go zdradzał.

W sercu Kaszub: Począwszy od 16 lipca pieszo wędrowałeś wraz z innymi kaszubskimi skautami z Brus do Matki Bożej Królowej Kaszub w Sianowie. Skąd się wziął pomysł na organizację pielgrzymki? Jak wyglądała trasa? Ile osób wzięło udział?

Szymon Synak: Jako skauci co roku pielgrzymujemy do jakiegoś sanktuarium maryjnego. W tym roku decyzja padła na Sianowo. Trasa nie była wymagająca. Udział w pielgrzymce wzięło 6 osób. Wyruszyliśmy z Brus w czwartek po odprawieniu Mszy św. w kościele w Brusach. Od Brus szliśmy do Łubiany. Tam zatrzymaliśmy się na nocleg u Pani Felicji Baska Borzyszkowskiej [nauczycielka języka kaszubskiego w Kaszubskim Liceum Ogólnokształcącym w Brusach przyp. red.]. Z Łubiany wyruszyliśmy do Zgorzałego gdzie nocowaliśmy u Pani Zyty Górnej [inicjatorka powstania izby regionalnej w Zgorzałym, w jej własnym domu przyp. red.]. Z Zgorzałego wyruszyliśmy do Sianowa. Tam rozbiliśmy nasze obozowisko nad jeziorem Sianowskim.
Skauci kaszubscy w osobach Krzysztofa Zalewskiego, Oskara Kozłowskiego i Mikołaja Rydygiera.
Wraz z nimi Felicja Baska Borzyszkowska. Początek pielgrzymki w Brusach.
Fot. Archiwum prywatne skautów kaszubskich.
Po pielgrzymim trudzie czas na posiłek. Kaszubscy skauci na noclegu u Felicji Baska Borzyszkowskiej w Łubianie.
Fot. Archiwum prywatne skautów kaszubskich.
Skauci kaszubscy nie zapominają o modlitwie. Msza święta w kościele w Łubianie.
Fot. Archiwum prywatne skautów kaszubskich.

U Zyty Górnej w Zgorzałym.
Fot. Archiwum prywatne skautów kaszubskich.
U Kaszubskiej Mateńki w Sianowie.
Fot. Archiwum prywatne skautów kaszubskich.
Ślubowanie Mikołaja Rydygiera i Grzegorza Cysewskiego.
Fot. Archiwum prywatne kaszubskich skautów.





Komentarze

  1. Dlôte je wôrt bëc skaùtã, kò prawie naszé Bracelstwò Kaszëbsczich Skaùtów nôbëlni zmieniwô dejałë naszi latinsczi cywilizacëjë na maklewné pòtrzébë młodëch dëchã, mającëch pragniączkã òdpòwiedzalno ë rëszno dzejac dlô swi spòlëznë.
    - kaszëbsczi skaùt Krësztof Jãdroch Plater-Zôlewsczi.

    OdpowiedzUsuń
  2. 51 year old Dental Hygienist Standford Josey, hailing from Erin enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Rock climbing. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Ferrari 340/375 MM Berlinetta Competizione. Widok na strone wydawcy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz