Spartakiada Strażacka w Karsinie

Spartakiada, która odbyła się w minioną sobotę w Karsinie była niewątpliwie ciekawym wydarzeniem. Nie ukrywamy, że zmagania jednostek OSP zrobiły na nas spore wrażenie. Poza pokazem umiejętności oraz zwinności i siły, był to również spektakl dystansu do siebie i zdrowej rywalizacji. To co urzekło nas chyba najbardziej to wzajemne dopingowanie się drużyn, które potraktowały konkurencję jednocześnie jako zawody i dobrą zabawę. Uśmiechnęliśmy się niejednokrotnie obserwując poszukiwanie piłeczek i wkładanie ich do wiadra w masce uniemożliwiającej widzenie. Jedynymi wskazówkami były polecenia komendanta, a technika obrana przez sikawkowych przypominała pływanie po trawie. Zatykanie dziur w rurze, która była napełniana wodą, aby wydostać z niej uwięzioną piłeczkę było zadaniem, które wymagało współpracy. Podobnie zresztą przy konkurencji przekazywania sobie miseczki z wodą czy przenoszeniu kompana na materacu. Cała idea tego wydarzenie świetnie oddała sens działania Ochotniczej Straży Pożarnej. Uczestnicy mogli zaobserwować, która drużyna komunikuje się najlepiej oraz która działa najszybciej i najskuteczniej. To właśnie nienaganna współpraca oraz stosowanie się do poleceń składają się najczęściej na sukces jednostek. Ogólne wyniki prezentują się następująco:

Miejsce 1. Osowo 57,5 pkt.
Miejsce 2. Karsin 57 pkt.
Miejsce 3. Wdzydze Tucholskie 55 pkt.
Miejsce 4. Lubnia 51,5 pkt.
Miejsce 5. Konarzyny 46 pkt.
Miejsce 6. Górki 42 pkt.
Miejsce 7. Wiele 40 pkt.
Miejce 8. Raduń 35 pkt.

Jeżeli chodzi o przeciąganie liny nie miała sobie równych jednostka OSP z Lubni.

Zawody strażackie przeplatał występ orkiestry dętej z Osowa. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci w postaci dwóch dmuchanych zamków, które budziły ogromne zainteresowanie milusińskich. Kiełbasa z grilla była świetną przekąską dla uczestników imprezy, a drożdżówka pani sołtys oceniana była jako „pyszna”. Przed zabawą taneczną wystąpił jeszcze teatr muzyczny Hals z Gdyni, który dał prawdziwie profesjonalny występ i trzeba przyznać, że Wójt Gminy Karsin postawił na naprawdę świetnych artystów. Coś jednak poszło nie tak. Na niewielkiej scenie, która była przygotowana dla teatru muzycznego był już rozłożony sprzęt, więc artyści z Gdyni występowali na betonowym podłożu przed nią. Mimo, że mieli okazję grać już na dużych scenach, podeszli do wyzwania bardzo pokornie i przygotowali się do występu. Piosenki ponadczasowe, których tekst mógłby zaśpiewać każdy, świetnie zgrane głosy, program okraszony dużą dawką humoru i... puste białe krzesła ustawione przed sceną. Niewiele osób zajęło miejsca, a impreza przeniosła się do namiotu „gastronomicznego”. Osoby pod wpływem alkoholu kilkukrotnie utrudniały występ artystom i mimo wielu prób zaprzestania ich działań, wokaliści nie mogli poradzić sobie z ich natrętnym zachowaniem. I chociaż dookoła było wielu strażaków i organizatorzy, dopiero za którymś razem ktoś poprosił „wesołych” panów o opuszczenie obszaru przed samymi występującymi.

Frekwencja na tej imprezie również pozostawiała wiele do życzenia. Pojawiła się spora grupa osób, ale gdyby nie strażacy mogłoby się okazać, że jest to naprawdę garstka ludzi. Plakaty informujące o wydarzeniu znaleźliśmy w sklepach na terenie gminy, ale również na Facebooku były one wielokrotnie udostępniane. Nie można zatem mówić o kiepskiej promocji imprezy, bo ta była naprawdę dobra. Pozostaje jednak pytanie co sprawia, że tak ciekawe wydarzenie nie przyciąga tak wielu ludzi jak powinno? Dlaczego nie pojawiły się na nim liczne grupy z Wiela, Dąbrowy, Przytarni, Górek? Być może dlatego, że równolegle w sołectwie Dąbrowa i Wdzydze Tucholskie odbywały się inne imprezy? Czy to dobre rozwiązanie? My nie jesteśmy w stanie być dla Was w trzech miejscach jednocześnie, chociaż chcielibyśmy relacjonować każde wydarzenie z terenu naszej gminy. Może warto zastanowić się nad tym, aby przyszłościowo imprezy się na siebie nie nakładały? Może warto wybrać się każdemu do różnych zakątków naszej gminy, aby w jej obszarze integrować się i poznawać oraz tworzyć coraz większą i dobrze współpracującą społeczność? Może warto rozważyć dodatkową komunikację, dla osób, które chętnie wybiorą się na zabawę do Wdzydz, Zamościa, Karsina, Wiela, Borska, Górek, Przytarni i innych miejscowości na terenie naszej gminy? Czy Wy również zastanawialiście się kiedyś nad tym problemem? Chcielibyśmy bardzo, abyście swoje zdanie dodali w komentarzach pod postem.

Reasumując impreza w Karsinie była naprawdę świetnie zorganizowana, późniejsze niedociągnięcia mogły się zdarzyć, ale w przyszłości warto zwrócić uwagę na te aspekty i postarać się uniknąć podobnych wpadek. Szkoda, że nie pojawiło się na niej więcej osób i chcielibyśmy się zapytać o Wasze wrażenia z tego wydarzenia lub powody, dla których nie wybraliście się na to spotkanie.

Komentarze

  1. Wow, imponujące, wszyscy się bawią jak szaleni :D Takie rozrywki to ja rozumiem, bo weź zobacz jak to wygląda w sąsiedztwie.. masakra :O

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz