"Ekstremalna Droga Krzyżowa, czyli wyzwanie 
młodym nie straszne"

W sercu Kaszub: Ekstremalna Droga Krzyżowa po raz pierwszy odbyła się w Diecezji Pelplińskiej rok temu. W tym roku jej druga edycja. Jest to wasz pierwszy czy drugi udział w EDK?

Anna Trzcińska z Karsina: Jest to mój pierwszy udział w EDK.

Mateusz Janikowski z Wiela: Jest to mój drugi raz.

W sercu Kaszub: Ekstremalna Droga Krzyżowa to dwie trasy: św. Antoniego o dystansie 28 km oraz św. Franciszka z Asyżu 41 km. Którą trasę wybraliście dla siebie?

Anna Trzcińska z Karsina: Wybrałam krótszą trasę św. Antoniego, ponieważ nie wiem czy dałabym radę przejść 41 km.

Mateusz Janikowski z Wiela: Wybrałem trasę św. Franciszka, ponieważ chce mierzyć wysoko i nie bać się nowych wyzwań, a jeżeli podczas EDK modli się w szczególnej intencji bardzo dla siebie ważnej to kilometry nie istnieją.

W sercu Kaszub: Duży procent uczestników to ludzie młodzi tacy jak wy. Nie warto żyć normalnie? EDK odbywa się z piątku na sobotę. To początek weekendu. Nie warto pójść na dyskotekę czy domówkę? Warto żyć ekstremalnie? Wiecie przecież doskonale, że to droga nocą w zmiennych warunkach pogodowych i w kompletnej ciszy.

Anna Trzcińska z Karsina: Uważam, że Ekstremalna Droga Krzyżowa jest pewnym wyzwaniem. Każdy z uczestników musi zmierzyć się z własnymi słabościami, świadomie pozbawiając się poczucia bezpieczeństwa. Jest to wyjście ekstremalne, a więc wykracza się poza to, co znamy. W ten sposób poznajemy siebie oraz możemy przeżyć Drogę Krzyżową w inny sposób niż zazwyczaj.

Mateusz Janikowski z Wiela: Ja osobiście nie mam z tym problemu, bo nie chodzę na dyskoteki czy domówki. Myślę, że dla wierzących i tych którzy mają jakieś wątpliwości co do wiary, nawet jeśli mają zajęcie w tą noc to nie będzie problemem aby pogłębić swoją wiarę lub aby ją odnaleźć. EDK to wspaniała okazja do jej pogłębienia lub odnalezienia na nowo. Co do warunków pogodowych to Bóg nad nami czuwa i nie pozwoli na złe warunki pogodowe a nawet jeśli to na pewno nikt nie ucierpi. Odbywanie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w ciszy nie jest żadnym problemem. Jeśli ma się konkretną intencję to pragnie się aby się ona spełniła a do tego jest potrzebne dobre przeżycie EDK. Duża ilość kilometrów sprawia, że człowiek zwyczajnie po ludzku nie chce mówić, ponieważ nie chce tracić sił, które może włożyć w wędrówkę.

W sercu Kaszub: Czy podjęcie się wyzwania jakim jest EDK to wasza indywidualna inicjatywa czy musiał wystąpić jakiś czynnik mobilizujący?

Anna Trzcińska z Karsina: Jest to moja indywidualna decyzja, którą podjęłam spontanicznie, bez większego zastanowienia.

Mateusz Janikowski z Wiela: Myślę, że najbardziej zmobilizowali mnie do tego koledzy i przyjaciele, którzy zebrali się w zwartą grupę i aż szkoda było odmówić takiemu wyzwaniu jakim jest EDK. Ponadto mam swoją intencję, która jest dodatkowym bodźcem aby uczestniczyć w drodze.

W sercu Kaszub: Jak odbierają wasze uczestnictwo w EDK osoby w podobnym wieku?

Anna Trzcińska z Karsina: Nie rozmawiałam na ten temat z znajomymi, chociaż myślę, że część osób może uważać to za niepotrzebną inicjatywę, a druga część osób sama chciałaby wziąć udział, ale boi się wyzwania.

Mateusz Janikowski z Wiela: Słyszałem różne zdania. Niektórzy uważają, że to głupie. Czasami wręcz osoby śmiały się z mojego pójścia na EDK. Inni wręcz przeciwnie podziwiają moją decyzję i to, że dałem radę pokonać trasę w tamtym roku.

W sercu Kaszub: Jak wyglądają wasze przygotowania do EDK?

Anna Trzcińska z Karsina: Zapoznałam się z trasą św. Antoniego, przeczytałam regulamin oraz informacje na oficjalnej stronie internetowej.

Mateusz Janikowski z Wiela: Z racji tego, że lubię się przygotowywać na ostatni moment to moje przygotowania nie są do końca przemyślane. Np. w zeszłym roku chciałem iść w jeansach. Jedyne co mogę powiedzieć na pewno trzeba się ubrać ciepło, bo pomimo iż może i wieczorem jest ciepło to są momenty w których temperatura jest bliska zeru. Trzeba wziąć dużo jedzenia i picia, ponieważ przy tak dużym wysiłku jest nam potrzebne dużo energii. Najważniejszym jednak atrybutem jest krzyż. Pomaga w pełni przeżyć EDK.

https://www.facebook.com/DZIEMIANY.EDK/?fref=ts

Komentarze

Prześlij komentarz